Witam Was po prawie miesięcznej przerwie! Szczerze mówiąc długo zastanawiałam się nad treścią tej notki, ale zdecydowałam się w końcu ją zamieścić. Pewnie myślicie nad tym, co robiłam przez ten czas? Będę szczera: nic szczególnego. Nie dodawałam rozdziałów, bo nie miałam najlepszych pomysłów, poza tym nie chciało mi się nic pisać. Trochę dziwnie mi się to pisze, wydawało mi się, że uda mi się napisać co najmniej 40 rozdziałów, ale życie lubi robić mi niespodzianki ;). Przedtem jednak wolę wyjaśnić kilka spraw związanych z blogiem.
1. Kwestia nominacji
Ich dostałam najwięcej po tym, jak nie dodawałam żadnych rozdziałów. Dziwne, prawda? Jestem wam za to ogromnie wdzięczna, nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę widząc te wszystkie miłe powiadomienia. Nie liczyłam ich, ale jestem pewna, że jest ich sporo. Nie chciałabym nikogo tym zmartwić, ale postanowiłam, że w najbliższym czasie nie będę odpowiadała na nominacje. Nie chodzi tu o niechęć czy jakieś negatywne emocje działające nade mną, ale brak czasu. Wiecie, że zdążyłam Was na tyle pokochać - czyli czytelników, którzy wiernie czytali każdy rozdział i starali się go komentować, że nie mogłabym tego nie docenić. Miło mi, że uwzględniacie tego bloga w nominacjach, jednakże wystarczy mi Wasza obecność, żebym była zadowolona i szczęśliwa.
2. Co z blogiem?
To najtrudniejsze pytanie, na jakie będę kiedykolwiek odpowiadała. Sama nie wiem, co mam z nim zrobić. Na razie jedyne wejście, które przychodzi mi do głowy to zawieszenie bloga na czas nieokreślony. Strasznie brzmi, co nie? Jednak takie straszne nie jest. Ta przerwa pozwoli mi na przemyślenie paru spraw i, kto wie, może wrócę niedługo? Tego niestety nie mogę przewidzieć i muszę Was (tak samo, jak siebie) potrzymać w niepewności.
3. Nowy pomysł
Może nie do końca pomysł, ale myśl, która dopadła mnie jakiś tydzień temu i trzyma do tej pory. Chodzi mi o plany nad założeniem nowego bloga. Tego oczywiście nie usunę, nie mogłabym! Ale coraz częściej myślę o drugim blogu i wydaje mi się to całkiem niezły pomysł. Nie byłoby to już jednak opowiadanie. Pisałabym o wszystkim i o niczym, czyli to, co lubię najbardziej. Pisałabym o moich przemyśleniach na temat różnych kwestii (tematy będziecie mogli wybierać sami). W jaki sposób? Jak wiecie, mam konto na ask.fm i tam moglibyście podrzucać mi pomysły na nowe posty, a ja starałabym się napisać wyczerpującą wypowiedź, która zadowoliłaby wszystkich czytelników (a przynajmniej mam taką nadzieję). Teraz kolej na Was: co o tym myślicie? Jesteście za tym, czy lepiej czekać cierpliwie, kiedy wrócę. Mogę tylko ostrzec, że nie wiem, kiedy i czy wrócę. Możecie być w dobrej myśli. Zastanówcie się, czy to nie jest lepsze wyjście. Daję Wam po raz kolejny polę wyboru i własny wkład w dalsze dzieje ;) liczę na Was ♥♥
Odpowiedzi zostawcie w komentarzach, których mam nadzieję, że będzie więcej niż zawsze. Postarajcie się napisać choćby krótki tekścik z propozycją "co dalej". Nie zawiedźcie mnie i tym razem bo wiem, że zawsze mogłam liczyć na Waszą pomoc. Kocham Was <3<3<3
1. Kwestia nominacji
Ich dostałam najwięcej po tym, jak nie dodawałam żadnych rozdziałów. Dziwne, prawda? Jestem wam za to ogromnie wdzięczna, nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę widząc te wszystkie miłe powiadomienia. Nie liczyłam ich, ale jestem pewna, że jest ich sporo. Nie chciałabym nikogo tym zmartwić, ale postanowiłam, że w najbliższym czasie nie będę odpowiadała na nominacje. Nie chodzi tu o niechęć czy jakieś negatywne emocje działające nade mną, ale brak czasu. Wiecie, że zdążyłam Was na tyle pokochać - czyli czytelników, którzy wiernie czytali każdy rozdział i starali się go komentować, że nie mogłabym tego nie docenić. Miło mi, że uwzględniacie tego bloga w nominacjach, jednakże wystarczy mi Wasza obecność, żebym była zadowolona i szczęśliwa.
2. Co z blogiem?
To najtrudniejsze pytanie, na jakie będę kiedykolwiek odpowiadała. Sama nie wiem, co mam z nim zrobić. Na razie jedyne wejście, które przychodzi mi do głowy to zawieszenie bloga na czas nieokreślony. Strasznie brzmi, co nie? Jednak takie straszne nie jest. Ta przerwa pozwoli mi na przemyślenie paru spraw i, kto wie, może wrócę niedługo? Tego niestety nie mogę przewidzieć i muszę Was (tak samo, jak siebie) potrzymać w niepewności.
3. Nowy pomysł
Może nie do końca pomysł, ale myśl, która dopadła mnie jakiś tydzień temu i trzyma do tej pory. Chodzi mi o plany nad założeniem nowego bloga. Tego oczywiście nie usunę, nie mogłabym! Ale coraz częściej myślę o drugim blogu i wydaje mi się to całkiem niezły pomysł. Nie byłoby to już jednak opowiadanie. Pisałabym o wszystkim i o niczym, czyli to, co lubię najbardziej. Pisałabym o moich przemyśleniach na temat różnych kwestii (tematy będziecie mogli wybierać sami). W jaki sposób? Jak wiecie, mam konto na ask.fm i tam moglibyście podrzucać mi pomysły na nowe posty, a ja starałabym się napisać wyczerpującą wypowiedź, która zadowoliłaby wszystkich czytelników (a przynajmniej mam taką nadzieję). Teraz kolej na Was: co o tym myślicie? Jesteście za tym, czy lepiej czekać cierpliwie, kiedy wrócę. Mogę tylko ostrzec, że nie wiem, kiedy i czy wrócę. Możecie być w dobrej myśli. Zastanówcie się, czy to nie jest lepsze wyjście. Daję Wam po raz kolejny polę wyboru i własny wkład w dalsze dzieje ;) liczę na Was ♥♥
Odpowiedzi zostawcie w komentarzach, których mam nadzieję, że będzie więcej niż zawsze. Postarajcie się napisać choćby krótki tekścik z propozycją "co dalej". Nie zawiedźcie mnie i tym razem bo wiem, że zawsze mogłam liczyć na Waszą pomoc. Kocham Was <3<3<3
Wasza
Blogerka ♥♥♥
Ewentualnie możesz zawiesić ;D
OdpowiedzUsuńAle musisz dokończyć to opowiadanie bo jak nie to cie znajde zobaczysz ;p
Wierze w ciebie i wiem że wszystko sb ułożysz .
Także ten ... życze ci jak najlepiej i rób to co uważasz za stosowne :*
Myślę, że założenie drugiego bloga to dobry pomysł, ale że jeśli chcesz to zrobić, to powinnaś najpierw skończyć tego. Zaczęłaś takie super opowiadanie i szkoda by było go nie kończyć, podsumowując, najpierw skończ ten, a potem zabierz się za inny, ale oczywiście to tylko sugestia, rób to, co uważasz za słuszne.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, że wyszstko u Ciebie się ułoży i niedługo wrócisz :) <3
Wiesz, co ze swojego doświadczenia Ci powiem, że takie zawieszanie bloga to bezsensu. Później tym bardziej nie będzie Ci się chciało do niego wracać. Nie będziesz miała ochoty. I wierz mi po przerwie nie ma się tyle zapału do pracy. A nawet, jeśli to już nie będzie to samo. Osobiście radziłabym Ci zakończyć tego bloga. Pewnie zapytasz co przez to rozumiem...dobrze myślę?! Pewnie, tak. Chodzi mi tutaj o to, żeby napisać ostatni jakiś jeden zakańczający, że np. już wszyscy dobrze żyli itd.
OdpowiedzUsuńI potem zacząć nowy blog. Wydaje mi się, że tak będzie lepiej. Bo chyba, co innego pisać o kimś, a o sobie, o doświadczeniach itp. I raczej zawsze przyjdzie coś do głowy.;)